Tragedia w Drelowie. W samochodzie znaleziono ciała nastolatków
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę. Po godzinie 21:30 dyżurny międzyrzeckiego komisariatu otrzymał zgłoszenie dotyczące dwóch nieprzytomnych nastolatków, którzy siedzieli w samochodzie z pracującym silnikiem. Auto znajdowało się w zamkniętym garażu. Do zdarzenia doszło na terenie gminy Drelów.
Wypadek w Drelowie. Nie żyje dwóch nastolatków
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że w niedzielne popołudnie 18 oraz 19-latek przebywali w garażu, ponieważ chciel naprawiać auto. „Kiedy długo nie wracali, jeden z członków rodziny postanowił sprawdzić co się dzieje. Zauważył wówczas nieprzytomnych nastolatków. W garażu czuć było silną woń spalin. Niestety pomimo podjętej reanimacji ich życia nie udało się uratować” – informuje lubelska policja.
„Dziennik Wschodni” informuje, że pierwsi na miejscu byli strażacy z OSP Drelów. Ewakuowali oni dwie osoby z samochodu i przystąpili do resuscytacji. Później na miejsce dojechał zespół ratownictwa medycznego. Jak relacjonuje mł. bryg. Mirosław Byszuk, rzecznik KM PSP w Białej Podlaskiej, resuscytacja trwała w sumie ponad godzinę. Po tym czasie lekarz stwierdził zgon obu mężczyzn.
Trwa śledztwo po śmierci nastolatków w Derlowie
Wszystkie czynności na miejscu zdarzenia wykonywaliśmy pod nadzorem prokuratora. Zwłoki nastolatków zostały zabezpieczone w celi przeprowadzenia sekcji. Wstępnie wykluczony został udział osób trzecich. Prowadzone w tej sprawie śledztwo pozwoli wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Policja ostrzega, że przebywanie w samochodzie z pracującym silnikiem w zamkniętym pomieszczeniu jest śmiertelnie niebezpieczne.